Jutro w końcu ruszamy . Przystanek pierwszy Southampton, potem Londyn no i lecimy...
Plecaki wypchane na full moze troche przesadzone, ale no cóż w planie Himalaje
Kochani.Cieszę się razem z Wami:))) Z utęknieniem będziemy śedzić wasze przygody.Oby były emocjonujące,a w to nie wątpie. Uściski od naszej rodzinki:)))
Właśnie już się Was nie możemy doczekać:)))Odliczamy godziny:))Znajda
OdpowiedzUsuńKochani.Cieszę się razem z Wami:))) Z utęknieniem będziemy śedzić wasze przygody.Oby były emocjonujące,a w to nie wątpie. Uściski od naszej rodzinki:)))
OdpowiedzUsuń